
Azerbejdżan liczy na wsparcie agentów tajnych służb NATO w państwach b. Układu Warszawskiego dla zmobilizowania międzynarodowych mediów przeciwko Ormianom.
Międzynarodowe Centrum im. Nizami Gandżawi, nazwane tak na cześć słynnego XII-wiecznego perskiego poety, zostało założone w Baku 30 września 2012 roku. W składzie jego zarządu znajduje się wielu polityków z Kaukazu, Bałkanów, Europy Wschodniej i Krajów Nadbałtyckich. Centrum jest współfinansowane przez Azerbejdżan i korporację Exxon-Mobil.
W tegorocznym kwietniowym magazynie tegoż Centrum, omówiony został artykuł Roberta Francisa Cekuta, byłego ambasadora USA w Baku (2015-18), w którym napisano, że nadeszła już pora, aby Waszyngton zintensyfikował swoje zaangażowanie w Karabachu [1].
Od początku wojny przeciwko Republice Górskiego Karabachu, Międzynarodowe Centrum im. Nizami Gandżawi, którego współprzewodniczącymi są: Ismail Serageldin z Egiptu i Vaira Vike-Freiberga, prezydent Łotwy w l. 1999-2007, zaczęło aktywnie publikować w międzynarodowych mediach sprzyjające Azerbejdżanowi wywiady swoich członków i otwarte dyskusje.
Ta aktywna działalność lobbingowa, zainicjowana przez Centrum Gandżawi w związku konfliktem o Górski Karabach, pokazuje nam, że NATO popiera potajemnie hasło: „jeden naród w dwóch państwach”, głoszone przez prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana w odniesieniu do Turcji i Azerbejdżanu.
[1] “Time for more active U.S. engagement on Nagorno-Karabakh”, Robert Cekuta, [The piece was originally published in the] Global Policy Analysis, April 2020.